FAQ

Marketingowe Q&A

  • Czy dealer powinien mieć swój dział marketingu?

    Nie, nie musi mieć. Dla małego dealera jest to z reguły zbędny koszt. Dodatkowo mało doświadczony  i z reguły słabo opłacany marketer ma tendencję do trzech rzeczy: korzystania z przypadkowych propozycji, ulegania presji na stosowanie nieefektywnych działań ze strony innych osób w firmie i unikania jak ognia odpowiedzialności za wyniki swojej pracy. Taki dealer z reguły polega na dwóch rzeczach: tym, co zrobi importer oraz na Otomoto. W takich miejscach najczęściej słyszę, że marketing nie ma sensu, a najważniejsze jest Otomoto, bo to ono jako jedyne generuje sprzedaż. Jak to się kiedyś mówiło – „bujda na resorach”.
     

  • Czy Otomoto generuje sprzedaż?

    Oczywiście, że tak, ale moim zdaniem nie jest to najbardziej efektywny kanał dla sprzedaży aut nowych. Jest to kanał wygodny w stosowaniu, ale drogi i pozwalający porównać nasze oferty z resztą Polski. Aby skutecznie sprzedawać w Otomoto, trzeba więc mieć niską cenę auta lub samochody, których nie ma konkurencja.

  • Jak sprawić, aby Otomoto generowało właściwą sprzedaż?

    Być uważnym. Monitorować oferty konkurencji dla kluczowych modeli i zainteresowanie naszymi autami. Wyróżniać i zaznaczać wybrane oferty. To bardzo ważne, bo to właśnie wyróżnione oferty powinny stać się motorami naszej sprzedaży na Otomoto.

  • Kto powinien mieć swój dział marketingu?

    Każdy dealer aspirujący do znaczącego zwiększenia sprzedaży, a także dealer średni i duży. Co ważne, dealer średni i aspirujący powinien mieć raczej „kompaktowy” dział marketingu. Nierozrośnięty (wręcz mały), ale bardzo kompetentny, dobrze opłacany i efektywny. Współpracujący z agencjami i umiejący egzekwować wyniki ich pracy.

  • Jakie działania marketingowe warto podejmować?

    Skuteczne, czyli takie, których efektywność można policzyć. Przy małych i bardzo małych budżetach marketingowych nie stosujmy działań niepoliczalnych. Pierwsze i podstawowe dla wszystkich działania to posiadanie własnej strony internetowej i wizytówki Google. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielu ludzi kontaktuje się z nami, korzystając właśnie z wizytówki Google My Business.

    Na stronie internetowej powinno być to, co jest najważniejsze dla klienta: konkretne oferty aut nowych, używanych i dostawczych. Pamiętajmy, że wiele z osób wchodzących na naszą stronę (zwłaszcza klienci serwisu) chce sprawdzić numer telefonu, godziny otwarcia i trasę dojazdu. Kolejny kanał to własne oferty na Otomoto. Podstawowymi działaniami każdego dealera powinno być też naturalne pozycjonowanie strony i pozycjonowanie płatne na Google. Dealerzy staranni powinni również posiadać profil na Facebooku i wykorzystywać jego możliwości reklamowe. No i warto jeszcze pamiętać o pracy na bazie własnej klientów i osób, które już wcześniej weszły z nami w relację (remarketing). 

  • Co warto reklamować?

    Oczywistym produktem są nowe samochody. Pamiętajmy, że możemy je komunikować zarówno w wartości auta, jak i wysokości raty leasingowej czy raty miesięcznego użytkowania. Pamiętajmy, że klient trafia do nas zainteresowany konkretnym modelem lub konkretną ofertą – to ona jest kluczem do sprzedaży.

    Drugi produkt to samochody używane. Świetnie sprawdza się ich prezentacja na Facebooku w formie wideo. Nie możemy też zapominać o serwisie, blacharni i sprzedaży części i akcesoriów. Nie zawsze musimy to robić w formie spektakularnej kampanii – częściej jako systematyczne cykliczne działania.

  • Które kanały marketingu są najskuteczniejsze?

    Najskuteczniejszym, a jednocześnie mało spektakularnym jest naturalne pozycjonowanie strony. Warto poświęcić sporo czasu (i stosunkowo niedużo pieniędzy) na to, aby nasza strona pojawiała się wysoko w wynikach pozycjonowania Google. Warto również dbać o aktualność wizytówki Google – zwłaszcza jeżeli chodzi o dane kontaktowe i godziny otwarcia. Od wielu lat skutecznym działaniem są kampanie reklamy płatnej Google, docierające do osób, które same poszukują samochodu. Osobnym tematem są media społecznościowe.

  • Czy skuteczność działań marketingowych dla różnych marek jest podobna?

    Niestety nie. Kluczowe dla zainteresowania klientów jest bowiem jakość oferty importera, zarówno jeżeli chodzi o zainteresowanie marką, jak i pozycjonowanie cenowe. Najlepszym przykładem jest tu Peugeot – doskonały, jeżeli chodzi o design produktów, ale drogi. Skuteczność nie musi być za to związana z tym, czy marka jest luksusowa, czy „ludyczna” – równie dobrze daje sobie radę świetnie pozycjonowany w miesięcznej racie Mercedes, jak i pożądana przez klientów indywidualnych Dacia Duster – choć w tym przypadku widać już efekty wzrostu cen i braku najpopularniejszych wersji silnikowych.

  • Czy skuteczność sprzedażowa w poszczególnych miesiącach jest podobna?

    Najwyższą skłonność zakupową Klienci przejawiają w styczniu, lutym, marcu, czerwcu i jesienią. Wtedy też skuteczności sprzedażowe są najwyższe, choć oczywiście wiele zależy od pozycjonowania cenowego ze strony importerów.

  • Jak reklamować samochody - ceną czy ratą?

    Wszyscy jesteśmy mocno przyzwyczajeni do komunikacji ofert aut z ceną, ale rynek zmienia się bardzo dynamicznie. Coraz więcej osób jest zainteresowanych użytkowaniem samochodu, a nie jego posiadaniem. Dla nich komunikacja miesięcznej raty będzie dużo skuteczniejsza. Warunkiem jest to, aby produkt finansowy, dzięki któremu powstaje rata, był atrakcyjny – a to dla wielu banków jest dużym problemem. Ten problem eliminuje z wyścigu o klienta niektóre marki. Najwięcej na komunikacji miesięcznej raty za użytkowanie wygrywają marki luksusowe. Do tej pory ich cena była sześciocyfrowa, teraz to jedynie „2000 zł netto miesięcznie”.

  • Czy warto być na Facebooku?

    Zdecydowanie tak. Pod warunkiem jednak, że będziemy pamiętać o tym, że Facebook czy Instagram to media społecznościowe. A to oznacza, że mówimy do ludzi, ale też – że ludzie mówią do nas. Jeżeli tego nie rozumiemy, to na Facebooka nie wchodźmy, ale Facebook i Instagram to media generujące sprzedaż. Ich skuteczność jest co prawda 3-5 razy niższa niż dla głównych kanałów, ale będzie ona rosła. Już teraz spotykam się na przykład ze stwierdzeniami niezależnych warsztatów, że Facebook jest jednym z najważniejszych kanałów, jeżeli chodzi o sprzedaż części i akcesoriów.

Korzystając z naszej przeglądarki wyrażają Państwo zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Używamy ich do celów statystycznych. W programie służącym do obsługi stron internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Rozumiem